środa, 18 czerwca 2014

Rozdział 1

Hope dies last 
"Żyć jest najtrudniej.Przeżyć każdy kolejny dzień to wielki wyczyn.Każdy człowiek w życiu marzył o tej jednej chwili ,w której przechodzimy z cierpienia do spokojnego świata.Tą chwilą jest śmierć.Samobójcy to egoiści nie myślą o bliskich .Samobójcy to ludzie ,którzy idą na łatwiznę.Zabić się jest łatwo ,żyć to dopiero coś wielkiego.Dużo się słyszy o najstarszych ludziach świata ,którzy żyją 90,100,110 lat ,a mi jest ciężko przeżyć te 19 lat...Kiedy stanęłabym przed wyborem śmierć czy życie wybrałabym śmierć.Ludzie mogą nazywać mnie tchórzem i idiotką ,ale sensem mojego życia jest fakt ,że kiedyś umrę"

Dopisałam ostatnie słowo i schowałam pamiętnik do torby.Oparłam się o oparcie szkolnego krzesła i nadal rozmyślałam o swoim życiu.
Nie jestem radosną osobą ,ponieważ nie mam powodu do bycia nią .Inni mają rodzine ,przyjaciół ...drugą połówkę,a ja nie mam prawie nikogo.Tylko jedna osoba trzyma mnie przy życiu jest nią mój brat Nathan.Po śmierci naszych rodziców musiałam się nami zająć.Jasne ,że wolałabym być optymistką,cieszyć się życiem,młodością,ale po co ?dla kogo?Moim jedynym marzeniem jest znalezienie osoby ,która się mną zaopiekuje i wyciągnie z tego stanu zawahania.Jednak czy jest taka osoba ?!
Zajęcia skończyły się bardzo późno. Wyszłam ze szkoły i szłam w kierunku domu.Przez całą drogę szłam zamyślona.Nie patrzałam na nikogo i nie zwracałam uwagi
na nic.Szłam drogą , którą znałam już na pamięć.

W pewnym momencie usłyszałam głośny krzyk.Stanęłam i zwróciłam się w kierunku ciemnego lasu.

Przez dłuższy czas nikogo nie widziałam,ale po chwili dostrzegłam mężczyznę biegnącego w moim kierunku.Z powodu ciemności nie widziałam jego twarzy,ale kiedy zbliżył się do mnie dostrzegłam krew na jego rękach.Przestraszyłam się.

1 komentarz:

  1. No i co kochana !! Kto tu umie pisać.? Tak ty.!! ;* Boske, idę czytać dalej. ;**

    OdpowiedzUsuń